Zmiany w systemie gospodarowania odpadami

Od 1 lipca 2020 roku w gminie Psary wzrosną opłaty za odbiór odpadów. Przyczyny podwyżki nie są zależne od władz gminy. Ten problem dotyczy wszystkich samorządów w kraju. Wójt Psar, Tomasz Sadłoń bardzo krytycznie wyraża się o powodach podwyżek, które w wielu wypadkach są konsekwencją nietrafionych decyzji rządowych. W najbliższym czasie mieszkańcy otrzymają pakiet informacyjny, który wyjaśni jakie zmiany czekają nas w systemie gospodarowania odpadami oraz w jaki sposób będzie można uzyskać obniżkę opłat.

- W efekcie zmian w przepisach rynek usług w zakresie odbierania odpadów zamiast stać się bardziej konkurencyjny, skurczył się - mówi wójt Tomasz Sadłoń - Wprowadzone w 2013 r. przepisy spowodowały, że małe firmy prywatne, a także komunalne przestały istnieć, a na rynku pozostały jedynie gigantyczne korporacje międzynarodowe. Brak konkurencyjności sprawia, że do przetargu ogłaszanego przez gminę, najczęściej złożona zostaje jedna oferta.

Ogromny wzrost cen odbioru odpadów wynika z wielu przyczyn. Wiąże się m.in. z drastyczną podwyżką tzw. opłaty marszałkowskiej stanowiącej podatek za składowanie odpadów zmieszanych niepodlegających segregacji. W ostatnich 3 latach wzrosła ona o 263% do poziomu 270 zł za tonę.

Jednocześnie firmy zajmujące się wywozem odpadów, sygnalizują stały wzrost kosztów, który powiązany jest z podniesieniem wartości najniższego wynagrodzenia, wprowadzeniem nowych, zaostrzonych wymogów dotyczących magazynowania odpadów, a także wzrostem cen energii elektrycznej. Stale wzrasta też ilość śmieci wytwarzanych w gospodarstwach domowych. Zmienił się także popyt na plastik, którego odbiór i zagospodarowanie jest dziś droższe niż odpadów zmieszanych.

Według Wójta Gminy Psary Tomasza Sadłonia decyzja o podwyżce nie jest łatwa, ale konieczna - Poprzedziliśmy ją drobiazgowymi wyliczeniami i analizami - mówi - W całej Polsce, a zatem i w Psarach system gospodarowania odpadami musi się sam finansować. Gmina nie może do niego dopłacać. Do tej pory odbiór bioodpadów w naszej gminie był usługą dodatkowo płatną, ponieważ większa część mieszkańców korzystała z kompostowników dostarczonych przez gminę. Od 1 lipca bioodpady będą odbierane w usłudze standardowej, co znacznie wpłynęło na wysokość stawki podstawowej. Ostatecznie opłatę za gospodarowanie odpadami ustaliliśmy na poziomie 27 zł od osoby, ale osoby kompostujące zapłacą mniej.

Zgodnie z przyjętą uchwałą Rady Gminy w Psarach istnieje możliwość obniżenia tej opłaty, jeśli mieszkaniec złoży deklarację, że będzie samodzielnie zagospodarowywać bioodpady w przydomowym kompostowniku. Wówczas opłata ta zmniejszy się o 3 zł, a faktyczny koszt wyniesie 24 zł od osoby na miesiąc. Niestety ten wysoki poziom opłat za śmieci jest dziś standardem dla gmin, które w 2020 r. wyłaniają wykonawcę w tym zakresie.

- W 2019 roku masa bioodpadów odebranych od mieszkańców wyniosła zaledwie 68 ton co oznacza, że około 70% do 80% mieszkańców kompostuje na swych posesjach bioodpady – dodaje wójt - Jeśli te osoby nadal będą kompostować i poprzez złożenie deklaracji poinformują o tym urząd gminy będą mogły skorzystać z niższej opłaty.

Wójt nie kryje frustracji z zaistniałej sytuacji.

- Samorządy są dziś kozłem ofiarnym obwinianym o podwyżki cen śmieci, podczas gdy wszystkie decyzje mające wpływ na ich cenę podejmują rządzący ustalając przepisy. Dodatkowo złości mnie fakt, że funkcjonujący w Polsce system gospodarki odpadami jest niesprawiedliwy. Wytwórcy opakowań w minimalnym stopniu płacą za utylizację produkowanych przez nich odpadów. Kolejna niesprawiedliwość to fakt, że popiół powstający w wyniku spalania węgla, często złej jakości, nie został wyodrębniony ustawowo jako osobna frakcja odpadów. W konsekwencji osoby stosujące niskiej jakości paliwo węglowe zanieczyszczają powietrze, a także produkują ogromne ilości odpadów za które solidarnie płacą też osoby ogrzewające swoje budynki gazem.

Dostrzegając te wszystkie wady postanowiliśmy z radnymi wysłać list do wszystkich szefów partii politycznych posiadających swą reprezentację parlamentarną apelując o jak najszybszą zmianą przepisów.